3 lekcje hip-hopu nauczył nas o content marketingu
Opublikowany: 2021-08-02Kim jest Mike Jones? Petey Pablo z lepszym brandingiem.
Pod wieloma względami samo pojęcie „marketingu” jest sprzeczne z artystyczną czystością, którą niektóre muzyczne akty są drogie.
Mike Jones nie był pierwszym, ale może najbardziej skandalicznym przykładem rapera, który wywrócił ten etos do góry nogami, wykorzystując treści nie tylko do marketingu, ale też głęboko, nieustannie, a czasem wręcz szaleńczo, zakorzenił swoje imię w twoim mózgu. Więcej o nim później.
Przeskakiwanie historii
Kiedy Grandmaster Flash i Furious Five wydali „The Message” jako singiel indie label w lipcu 1982 roku, hip-hop mógł być tylko momentem na radarze świadomości głównego nurtu, ale jego dostawcy już wyrzeźbili niszę jako marketing. uczeni. Th na torze jest często uznawany za wyjątkowo pomaga przynieść rap dla mas, choć to było rzeczywiście tylko wcześnie rozdział w ewolucji styl ten z pobocznych komentatorów społecznych do miotacze treści mistrz.
Błyskawicznie ponad 30 lat temu, a wpływ hip hopu prawdopodobnie osiągnął punkt przesycenia, a sklepy takie jak Sirius XM oferują kilkadziesiąt odmian alternatywnych stacji rapowych podzielonych na dekady i podgatunki.
Jednak ten poziom przenikania się popu nie powinien umniejszać faktu, że być może żadna forma sztuki, muzyczna lub inna, nie przewidywała i nie eksperymentowała z rodzajami treści i dopasowanymi taktykami marketingowymi tak często, proaktywnie lub odważnie, jak ta, którą określamy kulturowo jako „rap. ”
Niezależnie od tego, czy Twój poziom przenikliwości ogranicza się do Will Smiths i Vanilla Ices świata, czy też uważasz się za laureata hip-hopu inspirowanego przez MF Doom, istnieją ciągłe lekcje, które można skonsumować ze sposobów, w jakie ci artyści wykorzystali swoje platformy, stworzone treści i towarzyszyli ich muzyce, wszystko w interesie stworzenia większej, spójnej historii i promowania własnej marki – lub, jak w przypadku The Five, oczywiście ich przesłania.
Wszyscy marketerzy, niezależnie od tego, czy działają wyłącznie w zakresie B2B, czy też koncentrują się na kliencie stojącym za ich bezpośrednim partnerem, mogą wziąć pod uwagę te wygłaszane przez rapowanie dania na wynos.
Nawet jeśli twoja marka jest nieco bardziej dopięta – unikając śmiałości i patetyki, powiedzmy, Busta Rhymes, na rzecz bardziej wyrafinowanego tonu – nadal z pewnością warto zanotować notatki od wielu, którzy przegapili znak, a także tych tak pamiętnie urzekły swoich odbiorców.
Podobnie jak gra rapowa, sama sfera content marketingu stała się bardziej nasycona, a przez to bardziej wnikliwa.
Jak słusznie zauważono w podglądzie Contently z 2017 r., zapotrzebowanie na podejście zoptymalizowane pod kątem danych oznacza, że każde przedsięwzięcie dotyczące treści jest delikatne, a próba bycia nerwowym, modnym lub szczytowym dla danego tematu lub branży nigdy nie powinna odbywać się kosztem starannie pielęgnowanego marki, od której zależy Twoja wiarygodność.
Lekcja 1: Wejdź w medium chwili, nie tracąc z oczu kampanii
Lekcja pierwsza dotyczy metody i wykonania.
Preferencje dotyczące konsumpcji odbiorców powinny zawsze być jednym z głównych czynników dyktujących rodzaj treści (tj. czy twoi odbiorcy uczestniczą w konferencjach i korzystają z bardziej tradycyjnych materiałów, czy też prawdopodobnie przewijają media społecznościowe w celu udostępnienia, niewielkich kawałków?).
W młodości (lata 90.) hip-hop był nadal ogólnie uważany za nieco zbyt trudny dla mediów głównego nurtu, dzięki często wywrotowym tekstom i postrzeganemu zagrożeniu ze strony NWA czy Naughty By Nature. Tak więc, korzystając z sukcesu, jaki widzieli takie ikony lat 80., jak Madonna czy Peter Gabriel, zatopił zęby w teledyskach i nigdy nie uwolnił się. Wśród 10 najlepszych teledysków Billboardu w tej dekadzie, trzy rapowe akty – Eminem, Missy Elliott i TLC – mogą śledzić ich pojawienie się na rynku równolegle z odliczaniem cotygodniowego teledysku MTV.
Artyści, od bardzo cenionych – Tupaca Shakura, Dr. Dre, Puff Daddy – do ulotnego (co tam Petey Pablo) zaadoptowali pojazd wideo w czasie, gdy nowa publiczność (czytaj: biała i/lub podmiejska) wciąż się oswajała z tematem. Czas na użycie tego obiektywu nie mógł być bardziej doskonały.
Z tej epoki wyłoniły się niektóre z najbardziej wyszukanych, drogich i ostatecznie zapadających w pamięć fragmentów teledysków. I chociaż możesz nie wiedzieć, kto to napisał i skąd dokładnie pochodzi ta próbka, jeśli osiągnąłeś pełnoletność w latach 90., haczyk z „Mo' Money Mo' Problems” niewątpliwie przywołuje obraz pływających Diddy'ego i Mase'a w goglach. w kombinezonach antygrawitacyjnych, pływając w zielonych butach.
Podobnie, dla indoktrynowanych, zdanie „ Karolina Północna aaaa, podnieś ręce do góry ” zdecydowanie skłania do „zdjąć koszulę i zakręcić ją wokół głowy jak helikopter”, ponieważ Petey zabrał cię na Tobacco Road, umieścił nas właśnie tam w tym momencie.
Eminem poszedł o krok dalej, przedstawiając swoją osobowość Slim Shady za pomocą filmów, które były po części parodią, po części grafikami koncepcyjnymi. Komponent muzyczny był nieomal przemyślany, do tego stopnia, że zajęło mu lata, zanim otrzymał należne uznanie za swoje umiejętności liryczne.
Najbardziej udani z tych artystów wykorzystywali wideo, gdy było gotowe do eksploatacji, ale nigdy nie polegali wyłącznie na nim.
Najbardziej udani z tych artystów wykorzystywali wideo, gdy było gotowe do eksploatacji, ale nigdy nie polegali wyłącznie na nim.
Slim Shady, jak się okazało, miał ciemniejszą, ale introspekcyjną stronę ujawnioną na kolejnych płytach winylowych, która rezonowała z wcześniej niewykorzystaną niespokojną publicznością. Teledyski Eminema z gumy do żucia mogły wydawać się krótkowzroczne, ale żartobliwe subtelności i wizualny humor, które pozwoliły mu wykorzystać, wiązały się z szerszą wizją: szturmem podbić przemysł muzyczny, z armią pozbawionych praw, ufarbowanych na blond -włosy młodzieniec w białej koszulce za plecami.
Na wynos: Ta metoda może być stosowana bezpośrednio przez zespoły marketingowe dzisiaj, niezależnie od tego, czy jesteś lokalnym bankiem, który wykorzystuje referencje, aby wychwalać doskonałą obsługę klienta, czy producent przesyłający na żywo tweety z targów. Nigdy nie trać z oczu swoich odbiorców i wykorzystuj medium, za pomocą którego będą oni najskuteczniej i najskuteczniej odbierać Twój przekaz. To medium może się różnić, ale sedno tego przekazu nie powinno.
Lekcja 2: Możesz produkować treści masowo, ale ryzykujesz osłabienie ich efektu
To prawie powszechnie rozumiana prawda, że w świecie post-Penguin 3.0 zapytania wyszukiwania nie nagradzają już upychania słów kluczowych lub treści dla samej treści. SEO i przywództwo myślowe nie wykluczają się wzajemnie, więc dobrze przemyślany post na blogu lub eBook, podobnie jak starannie przygotowany album, jest wart czasu potrzebnego na udoskonalenie. Można go również, za pośrednictwem odpowiednich kanałów, zmienić i ponownie odwiedzić w celu lepszego odbioru.
SEO i przywództwo myślowe nie wykluczają się wzajemnie, więc dobrze przemyślany post na blogu lub eBook, podobnie jak starannie przygotowany album, jest wart czasu potrzebnego na udoskonalenie.
To lekcja, którą ludzie tacy jak Nas, a może klan Wu-Tang, mogli docenić naukę w erze mediów społecznościowych.
Utrzymywanie się na pulsie bieżących wydarzeń i trendów jest do pewnego stopnia konieczne ze względu na wiarygodność, ale nie powinno być jedyną strategią. Nieuchronnie nadmiarowe treści – to przestarzałe podejście do najnowszego naruszenia bezpieczeństwa cybernetycznego lub kolejnej kompilacji mixtape’ów ( zagubione taśmy , ktokolwiek?) – zginą w tasowaniu .
Zmiany w konsumpcji nadal mogą pozwolić na chwilowe wykorzystanie okazji, ale do tego manewru należy podchodzić delikatnie. Kanye miał dziecko, więc napisał „Tylko jeden” z Paulem McCartneyem i udostępnił go za pośrednictwem wideo na iPhone'a.
Publiczność natychmiast się śliniła.
Macklemore uchwycił nastrój określonego segmentu społeczeństwa po wyborach w wydaniu „Środa rano” z listopada 2016 r. Piosenka została przedstawiona publiczności za pośrednictwem The Ellen Degeneres Show i towarzyszącego mu posta na Instagramie, podkreślając chwilowe wyczucie rapera z Seattle i preferencje dotyczące treści jego bazy, jednocześnie rozbijając wszelkie utrzymujące się przekonanie, że był po prostu „Sklepem z oszczędnościami”. ustawa o nowościach. Singiel, podsycany przez umiejętne wykorzystywanie społecznościowe, nie wymagał dalszego opracowywania albumu.
Wniosek: artykuły zorientowane na wiadomości lub aktualne mogą nadal być skuteczne, ale generalnie tylko z umiarem i przy odpowiednim wykorzystaniu.
Pozycje zorientowane na wiadomości lub aktualne mogą być nadal skuteczne, ale generalnie tylko z umiarem i przy odpowiednim wykorzystaniu.
Podobnie, wbijanie rozpoznawalności marki w bębenki uszne (lub gałki oczne) odbiorców zaprowadzi Cię tylko do tej pory. W tym momencie nasz chłopak Mike Jones wraca do gry.
Jones, skądinąd przeciętny raper z Houston, o zdecydowanie przyziemnym nazwisku, pojechał na fali Swisha House z połowy lat 2000. z anonimowości, a następnie wzmocnił swoją sławę, tworząc uproszczone slogany i zmieniając swój rodowód everyman: „ Teraz jestem gorący, wszyscy na mnie ” – w punkt sprzedaży.
W ciągu kilku miesięcy każdy chłopak z college'u pytał retorycznie swojego współlokatora: „Kto?”.
A ponad dekadę później hasło wyszukiwania tego tytułowego tytułu albumu nadal automatycznie wypełnia się tuż za obecnym wiceprezesem.
Problem polegał na tym, że Mike Jones nigdy nie wykonał drugiego ruchu, tak jak w przypadku strzelanki z zastoju, więc odszedł w zapomnienie w taki sam sposób, jak przekaz Twojej firmy, jeśli ciągle podłączasz ten sam produkt lub nigdy nie zmieniasz wezwań do działania na swoich blogach .
Innymi słowy, rozpoznawalność marki jest ważnym elementem, ale musi być wsparta głębszą wiedzą branżową, doświadczeniem i wizją.
Lekcja 3: Możesz wymyślić siebie na nowo, ale możesz zrazić do siebie segmenty swoich odbiorców
Duże marki dobrze znają tę lekcję pozostawania na swoim pasie, ale warto to powtórzyć.
Lojalność klientów może być krucha, jak potwierdza kampania Starbuck „Race Together” lub wysiłki Radio Shack, by zmienić swoją markę na bardziej, hm, przejściowo brzmiące „The Shack”. Zwłaszcza konsumenci mogą być skrępowani i niewiele rzeczy ich odstrasza, takich jak strach przed etykietką niebudzenia.
Aby uzyskać więcej przestróg, nie szukaj dalej niż fani hip-hopu, którzy, nawiasem mówiąc, uważają się za bardziej obudzonych niż ty.
Outkast, jeden z najbardziej uznanych i sprawdzonych w boju duetów lat 90., potrzebował prawie dekady napędzanego nostalgią czasu na odzyskanie pamięci podręcznej po polaryzacyjnym podwójnym albumie Speakerboxx/Love Below z 2003 roku. W szczególności Love Below Andre 3000 Praca, choć spotkała się z pochwałami wielu krytyków muzycznych za odważne eksperymenty, kosztowała go legiony fanów, którzy nie chcieli słuchać jego melodii ani muzy o obcych formach życia, ale raczej trzymali się plucia w stylu Bombs Over Baghdad.
Zwłaszcza konsumenci mogą być skrępowani i niewiele rzeczy ich odstrasza, takich jak strach przed etykietką niebudzenia.
W bardziej skandalicznym faux pas, chicagowski raper Common, niegdyś podziemny mistrz, który faktycznie pomógł sprowadzić nieznanego wcześniej Kanye'a do składu dużej wytwórni, popadł w niełaskę wielu swoich prawdziwych fanów rapu, zakładając swetry do reklam Gap i współpracę z Queen Latifah przy tworzeniu soczystych komedii romantycznych.
W każdym przypadku ironią było to, że zarówno Andre, jak i Common dojrzewali, ewoluowali jako artyści i rozwijali nowe przedsięwzięcia i drogi, mając nadzieję, że przyciągną swoich starych fanów, jednocześnie wydając się bardziej przystępni i oświeceni dla nowych.
Uzasadnienie jest zrozumiałe: dostarczanie tego samego przekazu może wydawać się zbędne.
Kluczem do sukcesu jest znalezienie nowych metod masowania tego przesłania, łącząc igłę między odkrywaniem na nowo a niezawodnością.
Kluczem do sukcesu jest znalezienie nowych metod masowania tego przesłania, łącząc igłę między odkrywaniem na nowo a niezawodnością.
Masz teraz na swojej stronie podcasty i referencje? To fajnie, ale Twoi lojalni subskrybenci nadal martwią się głównie o to, czy otrzymają oczekiwane usługi na czas i w niezmiennie wysokiej jakości.
Więc tak, dodaj trochę autotune, a nawet sampl Biebera, jeśli musisz, ale upewnij się, że nie porzucisz prostych, ale skutecznych bitów DJ Premier, które dały ci te leady.