Czym jest prawo Amary i jakie ma ono znaczenie dla e-commerce

Opublikowany: 2021-07-10

„Mamy tendencję do przeceniania wpływu technologii na krótką metę i niedoceniania wpływu na dłuższą metę”. Prawo Amary Roy Amara był amerykańskim badaczem, naukowcem, futurystą i prezesem Instytutu Przyszłości. Chociaż nie wiadomo dokładnie, kiedy i gdzie złożył to oświadczenie, uważa się, że mogło to być w latach 60. lub 70. XX wieku. Od lat jest to teoria wykorzystywana do prognozowania efektów technologii, w tym nowszej sztucznej inteligencji i blockchain.

„Prawo Amary dotyczy tego, jak ludzie myślą o przyszłości i przekonania, że ​​wpływ technologii rośnie w stałym, liniowym tempie w czasie”, mówi dyrektor generalny Vendasta, Brendan King. Przemawiał na wirtualnym wydarzeniu Conquer Local Connect w czerwcu.

„Rzeczywistość jest taka, że ​​większość produktywności opartej na technologii zaczyna powoli, często jest przeceniana na wczesnych etapach. Wiele technologii znajduje się obecnie w tej fazie, od sztucznej inteligencji, nanotechnologii po informatykę kwantowąsą na wczesnym etapie rozwoju, a ich wpływ jest przeceniany w bardzo krótkim okresie. Jednak z biegiem czasu, wraz z rozwojem technologii, ludzie mają tendencję do niedoceniania wpływu i ogólnego znaczenia, szczególnie w perspektywie długoterminowej” – dodaje.

Tak właśnie stało się z e-commerce. Przez ostatnie 10 lat rosła w stałym, ale umiarkowanym tempie. Następnie COVID-19 zdarzył się w 2020 r., co doprowadziło do nagłej eksplozji wzrostu handlu elektronicznego.

E-commerce prawa Amary

W Stanach Zjednoczonych handel elektroniczny wzrósł o 32 procent w 2020 roku, osiągając 790 miliardów dolarów – to wzrost z 598 miliardów dolarów w 2019 roku. E-commerce stanowił 14 procent całkowitych wydatków detalicznych w 2020 roku, w porównaniu do 11,3 procent w 2019 roku, według danych Departamentu USA handlu.

Nawet poza Stanami Zjednoczonymi wzrost e-commerce w 2020 r. gwałtownie wzrósł. Ameryka Łacińska wyróżniał się 36,7% wzrostem, pomimo gorszego niż przeciętny spadku ogólnej sprzedaży detalicznej (spadek o 3,4%), a następnie Ameryki Północnej, Europy Środkowej i Wschodniej oraz Azji i Pacyfiku.

„Rozwój handlu elektronicznego był raczej powolny i stały od ponad dziesięciu lat, ale w 2020 r. COVID wywołał wzrost popytu, ponieważ konsumenci i firmy zostały dosłownie zmuszone do korzystania z Internetu” – mówi King.

„Wszyscy dokonaliśmy zmian w naszych nawykach zakupowych, aby dostosować się do ograniczeń, blokad i zamykania sklepów. Jestem pewien, że wielu z was ma teraz zapamiętaną kartę kredytową i numer CVV.

„Wiele firm już stosuje tę technologię i wykorzystuje nadarzającą się okazję. W rzeczywistości wskaźniki penetracji handlu elektronicznego wzrosły w 2020 roku bardziej niż w ciągu poprzednich 10 lat. Wszystko w ciągu kilku miesięcy!” dodaje.

E-commerce już tu zostanie

Ponieważ coraz więcej osób zaszczepia się na COVID i wydaje się, że najgorsza pandemia się skończyła, niektórzy zakładają, że osobiste nawyki zakupowe w pełni powrócą, a popyt na rozwiązania e-commerce spadnie i znormalizuje się.

Ale takie założenie może być dalekie od rzeczywistości. Wydaje się, że pandemia na zawsze zmieniła krajobraz handlu detalicznego. Badanie Salesforce znajdzie 61 procent konsumentów mówiąc zrobią jeszcze zakupy online po pandemia niż przedtem.

Ankieta Amara's Law Salesforce

Źródło: państwo podłączonego klienta; Siły sprzedaży

Nawet Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) zauważa, że ​​prawdopodobnie przyspieszony trend w kierunku handlu elektronicznego obserwowany podczas pandemii zostanie utrzymany podczas ożywienia gospodarczego.

Jak widzieliśmy w Chinach wraz z rozwojem Alibaba, gdy konsumenci zdają sobie sprawę z wygody technologii, mają tendencję do pozostawania lojalnymi. Są też inne przykłady. Chińska firma JD Multimedia (obecnie JD.com) przeniosła swoją działalność offline do online podczas tej samej pandemii SARS, aby stać się jednym z największych sprzedawców detalicznych w Chinach. Podobnie inne mniej znane chińskie firmy zajmujące się handlem elektronicznym wskoczyły do ​​Internetu, aby z powodzeniem prowadzić interesy.

Pandemia Alibaba

Podobnie i tym razem dotyczy to branży detalicznej na całym świecie.

Jak wskazuje King, 43 proc. konsumentów w Stanach Zjednoczonych ustaliło już, że nie wróci do swoich poprzednich nawyków zakupowych w sklepach.

Niewiele różni się w innych geografiach. „Prawda jest taka, że ​​wielu konsumentów przyzwyczaiło się do zakupów online. Dla niektórych może to być nowe poczucie zaufania i bezpieczeństwa, a dla innych wygoda” – mówi.

Dowiedz się, jak sprzedawać online w 2021 r.: 10 wskazówek dla małych firm, jak zacząć korzystać z e-commerce

Powrót do prawa Amary i e-commerce

Wracając do Prawa Amary, które sugeruje, że wprowadzanie innowacyjnych technologii będzie prawdopodobnie wolniejsze niż początkowe oczekiwania. Dzieje się tak, ponieważ pomimo szumu wokół technologii, bezwładność użytkowania i lojalność wobec tradycyjnych platform zwykle pozostają największymi przeszkodami w adopcji. Tak samo było z e-commerce – zarówno dla konsumentów końcowych, jak i graczy e-commerce, zwłaszcza małych firm.

COVID-19 był punktem zwrotnym dla przyspieszenia transformacji cyfrowej i adopcji e-commerce dla małych i średnich firm (SMB), które dotychczas opierały się przyjęciu technologii. Regulacje dotyczące pozostawania w domu na początku, a później ścisłe fizyczne dystansowanie, sprawiły, że firmy – wiele z nich to małe, lokalne przedsięwzięcia, które całkowicie opierały się na ruchu w sklepie – nie miały innego wyjścia, jak przenieść się do sieci.

Przejście w kierunku e-commerce było bardzo zróżnicowane:

  • Sprzedawcy internetowi szybko nie napotkali żadnych zakłóceń, z wyjątkiem sektorów takich jak hotelarstwo, podróże i turystyka.
  • Sprzedawcy tradycyjni, którzy stworzyli oferty online, byli w stanie lepiej poradzić sobie z wyzwaniem, gdy sklepy były zamykane.
  • Wiele firm działających wyłącznie w trybie offline szybko przestawiało się, czasami w ciągu tygodnia, i przechodziło w tryb online, aby sprostać zmieniającym się wymaganiom klientów.
  • Firmy, które pozostały całkowicie offline, ucierpiały najgorzej, czy to z powodu wymuszonych blokad, czy też mniejszej liczby klientów z powodu wahania klientów.

W świecie po pandemii wiele ankiet i ekspertów przewiduje, że zakupy online pozostaną popularną opcją w porównaniu z zatłoczonymi sklepami i centrami handlowymi. Sprzeczne myśli są jak niedocenianie wpływu e-commerce.

„Być może jednym z najbardziej przekonujących powodów, aby nie lekceważyć wpływu handlu elektronicznego, jest oparty na ludzkiej psychologii i przeszłych trendach historycznych” — mówi King.

Istnieje wiele czynników leżących u podstaw tego przejścia.

Dla konsumentów przejście na e-commerce to wygoda – pandemia była tylko wyzwalaczem. Zdali sobie sprawę, że zakupy online dają możliwość robienia zakupów z dowolnego miejsca. Nowe innowacyjne technologie i platformy pomagają odtworzyć atmosferę panującą w sklepie internetowym, gdzie klienci mogą odkrywać różne opcje, rozmawiać z kierownikami działu obsługi klienta, oglądać filmy, a nawet wirtualnie wypróbowywać produkty, takie jak makijaż czy okulary, korzystając z technologii 3D, bezpośrednio ze swojego kanapa w salonie.

Dla firm, zwłaszcza małych i średnich, e-commerce oferuje nowe korzyści, w tym: nowi klienci, elastyczność biznesową (wzrost penetracji geograficznej, działanie 24x7) i ostatecznie większe możliwości i przychody. Wiele firm stwierdziło również, że wbrew ich oczekiwaniom przeprowadzka online nie była tak kosztowna i tak skomplikowana, jak początkowo sądzili.

„Dzięki odpowiednim narzędziom cyfrowym i profesjonalnej wiedzy lokalne firmy mogą uchwycić swój kawałek tortu, zwiększyć swoje tradycyjne strumienie przychodów i zapewnić doskonałą obsługę klienta” — mówi King.

Szansa dla lokalnych ekspertów

E-commerce „wyrównuje szanse” firmom, umożliwiając im konkurowanie na całym świecie i na wielu rynkach. To szczególnie dobra wiadomość dla małych i średnich firm, które widziały klientów i zyski pochłaniane przez większych konkurentów, takich jak Walmart i Amazon. Teraz technologia umożliwia im prowadzenie działalności przez całą dobę, 7 dni w tygodniu i w różnych lokalizacjach geograficznych.

Oczywiście małe i średnie firmy nie mogą zrobić wszystkiego samodzielnie. Często zwracają się do specjalistów e-commerce lub lokalnych ekspertów, aby zapewnić odpowiednie rozwiązania dla ich szybko zmieniających się potrzeb. Do tych lokalnych ekspertów należą agencje marketingowe i reklamowe, niezależni dostawcy oprogramowania (ISV), sprzedawcy z wartością dodaną (VAR), dostawcy usług zarządzanych (MSP), dostawcy rozwiązań IT (ITSP) oraz dostawcy usług zarządzania bezpieczeństwem (MSSP).

Samodzielne przejście do e-commerce może być przytłaczające. King zwraca uwagę, że 77 procent małych i średnich firm, które próbują samodzielnie wdrażać rozwiązania e-commerce, ponosi porażkę.

Według badania Vendasta State of Local Businesses 2021 , pandemia skłoniła wiele firm do zwrócenia się do lokalnych ekspertów o pomoc we wdrażaniu nowych rozwiązań cyfrowych.

Poleganie na lokalnych ekspertach

Źródło: Badanie Vendasta State of Local Businesss 2021

To jest miejsce dla lokalnych agencji i ekspertów, ale dla niektórych może być wyzwaniem rozszerzenie oferty usług o e-commerce. Jednak dzięki dzisiejszym technologiom pomoc klientom w rozpoczęciu sprzedaży online nigdy nie była łatwiejsza, a czas dochodzenia do wartości nigdy nie był krótszy.

„Jesteśmy w trakcie rewolucyjnego przełomu. Wchodzimy w sytuację, w której nie docenimy wpływu i znaczenia e-commerce w dłuższej perspektywie. Zarówno w przypadku Vendasty, jak i naszej sieci partnerów dystrybucyjnych konieczne jest, abyśmy nie wpadli w tę pułapkę [niedoceniania wpływu technologii], w przeciwnym razie zaryzykujemy utratę możliwości zapewnienia znaczącej wartości naszej bazie klientów, Król ostrzega.

Kluczowe dania na wynos

Oto, co agencje marketingowe i inni lokalni eksperci powinni wziąć z Prawa Amary?

Konsumenci są gotowi i chętni do korzystania z większej liczby e-commerce. Firmy również chcą się zmienić. Lokalni eksperci muszą przede wszystkim myśleć o kliencie. „Musimy rzucić sobie wyzwanie, aby zbudować strategię wokół nawyków konsumenckich, a to oznacza pomoc klientom z małych firm w rozwoju w świecie zorientowanym na cyfryzację” — mówi King.

Oznacza to zasadniczo:

  • E-commerce jest tutaj, aby pozostać w świecie po pandemii. Większość ankiet konsumenckich pokazuje, że będą się tego trzymać, głównie ze względu na wygodę.
  • E-commerce jest na fali szybkiego wzrostu i nadszedł czas, aby lokalni eksperci dokonali sprzedaży lokalnym firmom.
  • Wiele małych i średnich firm zdaje sobie sprawę, że e-commerce niesie ze sobą dodatkowe korzyści. To świetna okazja dla lokalnych ekspertów, aby pomóc im w rozwoju.
  • Lokalni eksperci muszą pogłębić swoją wiedzę na temat e-commerce – być na bieżąco z postępami technologicznymi i nadal przekazywać tę wiedzę swoim klientom, aby napędzać ich sukces i rozwój.
  • Powinni zwracać baczną uwagę na to, czego wymagają ich klienci (MŚP), którzy przeszli już na e-commerce. Regularne rozmowy z klientami pomogą obu stronom poszerzyć wiedzę i zrozumienie szybko zmieniającego się krajobrazu e-commerce.

Jak mówi King: „Firmy, które opóźniają transformację cyfrową i handel elektroniczny lub całkowicie je ignorują, szykują się na bardzo trudną przyszłość”.

Prawo Amary sprawdziło się w przypadku większości zastosowań technologii. Nie ma powodu, dla którego nie miałoby to również miejsca w przypadku e-commerce.